­
­

Chatynkowa sypialnia

Pierwszy tydzień za nami. I wiecie co? Dajemy radę. Haj fajw! Niby od początku wiedziałam, że damy, ale nastawiałam się jednak na więcej cierpienia i darcia szat. Dobrze czasem nastawić się na najgorsze i jarać się tym, co przerosło oczekiwania. Tym bardziej jeśli niewiele trzeba, żeby tak było. Teraz z niecierpliwością czekam na pierwszą pensję (zasypcie mnie!) i zdjęcia ze żłobkowego balu. Oswajanie...

Continue Reading