Nowa sytuacja związana z kredytem (a jeszcze bardziej z brakiem mojej pensji, co niestety zbiegło się w tym samym momencie) zmusiła nas, żeby usiąść i przemyśleć nasze wydatki. Uświadomiliśmy sobie, że oboje (wspólnie i oddzielnie) do tej pory rozpieprzaliśmy kasę na ogromną skalę i bez opamiętania. Znaczy wiecie, nigdy nie byliśmy milionerami, ale jednak tą naszą trochę "powyżej średniej krajowej" hulaliśmy na lewo...
- 5.10.15
- 4 Comments