­
­

Na froncie

Ja to mam szczęście! Poważnie! Moi mężczyźni są prawdziwymi bohaterami domu. Szafki skręcili, regały zamontowali, potem jeden padł, a drugi dalej na froncie. A ja siedzę, piję wino i spieszę Wam o tym donieść, co by Was zazdrość zżerała. Cudnie jest być jedyną księżniczką w domu, bez zagrożonej pozycji w postaci dorastającej latorośli płci pięknej. O nie, nie, co to, to nie. Z...

Continue Reading

Chorowanki

Niniejszym ogłaszam, że się przebranżawiamy. Z Chatynki na domowy szpital. Znudziło nam się już pracowanie i chodzenie do żłobka, więc postanowiliśmy zmienić trochę zakres naszej działalności. Tak na spontanie zupełnie, rano dziecię skacze, biega i dom demoluje, a po drzemce nagle jakby mu ktoś bateryjki odłączył, zjazd totalny, co się zapalenie krtani zowie. Tak żeśmy zostali uziemieni do odwołania. Nie powiem, stęskniłam się...

Continue Reading

Przepadłam

Są takie momenty, kiedy Gnomiszcze za długo śpi. Wiem, co sobie myślicie, żem głupia. Wszak mądrość ludowa głosi, że najlepsze dziecko, to śpiące dziecko i ja się pod tym absolutnie podpisuję. Ale nie wtedy, kiedy obok mnie spokojnie (niczego nie przeczuwając) spoczywa karta kredytowa, a przede mną na ekranie komputera H&M Home. I inni. A w głowie przekonanie, że coś mi się przecież...

Continue Reading

Mój rachunek sumienia

Moje podejście do urządzanie wnętrza powoli ewoluuje. Jeszcze do niedawna (i w sumie trochę nadal z tym walczę) uważałam, że w pierwszej kolejności trzeba kupować rzeczy najważniejsze, te takie główne meble, bez których żaden dom się nie obejdzie. Teraz wiem, że po pierwsze, nie ma takich mebli, bez których nie da się żyć. Żyć można w każdych warunkach i nie myślę tu tylko...

Continue Reading